sobota, 26 marca 2016

Zlecenie

Lubię wyzwania... Jakiś czas temu dostałam zlecenie - konkretne - fragment drogocennego XIV-wiecznego drewna w czarnego dębu miałam "ubrać w skórę". Forma dowolna, ale miała być męska, masywna i elegancka.
Skóra musiała być najwyższej jakości by pasować do tak wyjątkowego towarzystwa. Dobrałam więc piękną licową skórę bydlęcą, grube rzemienie i wzięłam się do pracy.
Jak Wam się podoba efekt końcowy?





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz