środa, 30 stycznia 2013

Zakupy, promocje i nowy wisior...

W weekend byłam ze starszą córką na zakupach z planem by zakupić jej nowe spodnie... Niestety plany planami a rzeczywistość swoje... nie było nic nadającego się do kupienia... Ale czas nie okazał się całkiem stracony, udało mi się (pod piekielnie krytycznym okiem pierworodnej) kupić sobie sweterek. No i okazało się że jest problem... Nie umiem określić jego koloru: gdy przyłożę go do różowej bluzki wydaje się brązowo-śliwkowy, gdy do zielonej zdaje się zgniło-zielony.
Wymyśliłam też że nieźle by wyglądał ze sporym wisiorem, a że dawno nie szyłam nic dla siebie to i powód się znalazł.
Taka oto trochę przydługa jest historia poniższego wisiora. Wzór ten sam co w Różowej Iskierce, ale tym razem białe i złoto-żółte tasiemki sutasz, kulki jaspisu oceanicznego i jesiennego, kropla opalu i szklane zielone koraliki.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz